
W środę media obiegła informacja o samobójczej śmierci modelki polskiego pochodzenia – Kasi Lenhardt. Przez ostatni rok była ona związana z piłkarzem Jeromem Boatengiem. Jak się okazuje, to ten związek mógł się przyczynić do podjęcia przez Kasię decyzji o targnięciu się na swoje życie.
Związek Kasi Lenhardt i Jeromego Boatenga zakończył się w atmosferze skandalu. Modelka oskarżyła piłkarza o zdrady, a on zarzucił jej problemy z alkoholem, szantaż i utrudnianie kontaktu z dziećmi. Kasia odebrała sobie życie w dnu urodzin jej syna.
O tym jakim człowiekiem jest Jerome Boateng postanowiła powiedzieć jego była partnerka – modelka Melissa Howe. W obszernym wywiadzie dla „The Sun” zdradziła kulisy swojej relacji z piłkarzem.
Nie jestem zaskoczona, że sposób, w jaki mężczyźni jak Jerome bawią się z uczuciami dziewczyn, doprowadził do takiego szaleństwa. Oczywiście nie znam całej historii, jaka wiąże się ze śmiercią Kasi i nie chcę nikogo winić czy być w stosunku do niej niedelikatna. Jestem zszokowana, że doszło do śmierci, ale myślę, że Jerome przez tak długi czas igrał z życiem kobiet, że w końcu coś musiało się stać – powiedziała.
W pewnym momencie swojej relacji z piłkarzem Howe dowiedziała się, że ma on narzeczoną i dzieci. Boatengowi to jednak w niczym nie przeszkadzało.
Nadal pisał do mnie wiadomości i zachowywał się, jakby był samotny, podczas gdy tak naprawdę miał partnerkę i dzieci. Jest to facet, który przez lata zadzierał z dziewczynami i oczywiście coś złego się wydarzy, kiedy bawisz się emocjami ludzi. To może cię zniszczyć psychicznie i nie każdy może sobie z tym poradzić – wyznała.
Przyznała, że piłkarz miał spore problemy z wiernością.
Jerome zdradza dziewczyny, potem udaje niewiniątko, a dziewczyny się o niego biją. Mężczyźni powinni być bardziej ostrożni, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne kobiet, ponieważ myślą, że to wszystko jest żartem, a tak naprawdę nie jest.